czwartek, 29 czerwca 2017

Czy LIDL obraża Katolików?

Popularna sieć sklepów LIDL, znana każdemu Polakowi lubiącemu promocyjne ceny zarówno wyrobów spożywczych, jak i odzieży czy nawet obuwia zaliczyła wpadkę reklamową. Jak zareagowali na to internauci?

LIDL propaguje religię?

Spod nie tak czułego, jak mogłoby się wydawać komputerowego oka marki, wyszła grafika, która miała zachęcić Klientów do zakupu cukru w promocyjnej cenie. Jak się jednak okazało, nie był to przemyślany zabieg. Hasło zastosowane w przekazie nie przypadło do gustu oburzonym odbiorcom. Uważają, że "slogan" wykorzystuje w niewłaściwy sposób religijny motyw Jezusa. Piszą nawet o bojkocie sieci. 
 Skąd wziął się pomysł? Otóż ostatni tydzień miesiąca czerwiec opiera się na ostrej walce pomiędzy dwoma koncentratami - Lidlem, a Biedronką. 33% taniej przy zakupie 3 opakowań to zachęcająca cena. Niestety przez źle wykonane publicity - mało skuteczna.


Marketingowiec płakał, kiedy wrzucał?

Faux pax niemieckich sieci sklepów wygenerował wiele negatywnych opinii wśród odwiedzających. Hasło "SŁODKI JEŻU" widocznie nie przypadło im do gustu. Katolicy mówią stanowcze "nie!" tejże grafice. Na całe szczęście sieć zdecydowała się usunąć wpis i przeprosić zbulwersowanych internautów. 
"Specyfiką naszej komunikacji jest lekki język, często wykorzystujący wspomnianą grę słów czy, jak w tym przypadku, młodzieżowe powiedzenia, dzięki czemu możemy z Wami prowadzić swobodny, bezpośredni dialog. Naszą ofertę chcieliśmy zaprezentować w sposób nieformalny, tak jak często to robimy na naszym profilu. Nie chcieliśmy w ten sposób nikogo urazić." - tłumaczą administratorzy strony. 

A jak Wy widzicie całość sprawy? Czy grafika naprawdę gra na uczuciach Katolików? Ocenę pozostawiam Wam.


14 komentarzy:

  1. Trzeba chyba nie mieć dystansu do siebie żeby traktować to jako obrazę... Czemu mamy wszystko traktować aż tak poważnie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre pytanie ;) Przecież istnieje tak wiele naprawdę kontrowersyjnych pod tym względem kampanii choćby z całującymi się papieżami, więc osobiście w reklamie LIDLa nie widzę nic, co by mogło zagrać na uczuciach Katolików :P

      Usuń
  2. Bardziej pasuje mi do jeża niż Jezusa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Religia siłą rzeczy jest osadzona w popkulturze, więc nie widzę powodów, aby robić z tego aferę. A już na pewno nie widzę tutaj obrazy uczuć religijnych. Moim zdaniem jest to dość zabawne i pasujące do ich dotychczasowych działań marketingowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze ujęte, Anno. Dzisiejszy świat marketingu przecież sam w sobie opiera się na różnego typu grach słów i zabawnych zwrotach, które mają przyciągać uwagę. Tylko zaczęłam się zastanawiać skąd tyle kontrowersji wśród innych internautów (odwiedzających stronę LIDLa), kim tak naprawdę są, że nie mają dystansu do całokształtu tego hasła....

      Usuń
  4. Hasło kiepskie, ale nie widzę w nim kompletnie nic obraźliwego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie, dlatego nie mam pojęcia skąd wzięło się to innym...

      Usuń
  5. Jak dla mnie nie matu nic obraźliwego. Ludzie już się wszystkiego czepiają

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno zwraca uwagę, a o to przecież w marketingu chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie to zwyczajnie słabe (jak na markę dysponującą taaakim budżetem ;)
    I rozumiem, że sporo ludzi mogło poczuć się niekomfortowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co prawda to prawda... Stać ich na lepszych marketingowców :P

      Usuń