poniedziałek, 5 czerwca 2017

Dekalog komunikacji - mów do mnie wprost

"Dobra rozmowa jest tak stymulująca jak czarna kawa i tak samo trudno po niej zasnąć."

Niekiedy, mówiąc otwarcie pozwalamy sobie w codziennych rozmowach na zbyt wiele. Najpierw wypowiadamy nieprzyjemne słowa, a dopiero po chwili zaczynamy ich żałować. Później snujemy niepotrzebne myśli o tym, co odbyło się w niewłaściwym i niedogodnym dla naszego sumienia scenariuszu. Zaklinamy w duchu samych siebie i własne, źle zdefiniowane kontekstowo gadulstwo. Zaczynamy bać się przykrych konsekwencji. Obwiniamy o całość sprawy niewyparzony i niewyważony sytuacyjnie język. Zarzucamy sobie brak elokwencji i brak wyczucia. Zatapiamy się w świetle cienia porzuconych i spóźnionych przeprosin. I tak naprawdę kilkukrotnie brniemy w zbliżony i wciąż podobny tok działania, otuleni nieskończonymi ideami cofnięcia czasu, lecz o wiele rzadziej zadajemy sobie dość istotne,a jednocześnie najbardziej kluczowe pytanie:

"Jak tego uniknąć?


Czyli czym mniej więcej powinna kierować się dobra komunikacja?
Otóż dobra, czyli ukierunkowana na powodzenie i optymizm komunikacja to nic innego jak wyczucie i interpretacja trwającej chwili. Sprawą chyba aż nazbyt oczywistą jest to, że w różnych sferach i środowiskach życia kierujemy się różnymi stylami mowy. - Inaczej zwracamy się do przełożonych, a jeszcze inaczej do bliskich osób, czy też na wpół-obcej sprzedawczyni w sklepie, która po 8 godzinach swojej pracy stara się ograniczać jedynie do czysto grzecznościowych zwrotów na "dzień dobry" i "do widzenia".
Na całe nasze ludzkie szczęście istnieją jednak na tym świecie pewne reguły, które w najlepszym wypadku ocalą nas od popełnienia kolejnych gaf komunikacyjnych, a w najgorszym... no cóż, może lepiej skupmy się dziś na pozytywach. :)



Prywatny DEKALOG KOMUNIKACJI


1. Nie będziesz miał ukrytych intencji przede mną.



Komunikacja musi być otwarta i jawnie ustosunkowana. Nikt nie lubi sztucznego zagadywania i fałszywych pół-uśmiechów. Silenie się na rozmowę dla własnych korzyści, czy emocjonalnych profitów po prostu nie jest mile widziane. Szanujmy siebie i swoje wartości. Jeśli musisz - mów wprost, jeśli nie musisz - nie prowokuj do teatralnej empatii, czy przymilności. Szanujmy się.

2. Nie będziesz brał głosu swego nadaremno.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zrób to mądrze. Wysłuchiwanie cudzych, godzinnych wywodów tak naprawdę "o niczym i dla nikogo" jest nudne, nużące i nieatrakcyjne dla ucha odbiorcy. Pamiętaj o wartości merytorycznej swoich wypowiedzi.


3. Pamiętaj, aby przyjaźń wokół siebie święcić.


Tak się składa, że o wiele prościej jest nam rozmawiać z osobami o pozytywnym, przyjaznym i łagodnym, gościnnym nastawieniu. Postaraj się siać wokół siebie sympatyczną aurę - to przyciąga i zachęca do rozmów. Nie zapomnij o uśmiechu, lecz niewymuszonym. No chyba, że nie pozwala na to sytuacja.

4. Czcij rację swoją, ale i rację innych.



Przekonująca argumentacja jest ważna i przynosi efekty, ale tylko i wyłącznie wówczas, gdy nie zapominamy o poszanowaniu zdania naszego rozmówcy. Krzykliwość nie jest wskazana i prowokuje do powstania niepożądanych tzw. szumów komunikacyjnych.


5. Nie przeklinaj.


Wiadomo -emocje rzecz ludzka, ale nawet w najbardziej codziennych, luźnych i niezobowiązujących konwersacjach, używanie nadmiernej ilości wulgaryzmów po prostu odstrasza, tak, że niekiedy aż przysłowiowo "więdną uszy". Takie zwyczaje nie wnoszą do dialogu nic dobrego, ani nadzwyczajnego.

6. Nie kłam.



Kłamstwo ma krótkie nogi, a prawda i tak prędzej, czy później zawsze wychodzi na jaw. Chcesz komuś zaimponować? - Posłuż się w rozmowie ciekawym trafionych cytatem, zaskocz odbiorcę słusznym, wyszukanym spostrzeżeniem, użyj ciekawostki, bądź złotą wiedzą. Ale nigdy nie krąż wokół oszustwa, ani nie skłaniaj się do jego stosowania. Nie wchodź do rzeki, której dobrze nie znasz. Szczerość to podstawa absolutna. Nie zapominaj o tym.

7. Nie obrażaj.



W zoo wszystko jest dobrze dopóki jedna małpa nie ukradnie drugiej banana i nie rzuci jej w głowę samą, zużytą skórką. Tym samym prawem rządzą zasady podstawowej komunikacji. Plucie zawistnym jadem to niekoniecznie najlepsza droga do szanowanego oraz przyzwoitego oratorstwa.  Chcesz, by się słuchano? - Nie "hejtuj", nie wykrzykuj obelg, stonuj na językowych emocjach.


8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw kulturze osobistej.


Chyba każdy z nas wynosi z domu rodzinnego pewne wartości, które towarzyszą nam w dalszym życiu. Skoro wiemy, jak zachować się przy stole - powinniśmy również wiedzieć, jak zachować się przy obustronnej wymianie myśli. Czym jest kultura osobista nie trzeba tłumaczyć, ale warto przypomnieć, żeby nigdy jej od siebie nie oddalać. Buduje ona bowiem nasz wizerunek, który bez etycznych postępować najzwyczajniej w świecie podupada.


9. Nie pożądaj nadmiernej uwagi...



W różnego rodzaju konwersacjach, przede wszystkim grupowych niejednokrotnie dochodzi do ostrej i nieprzewidywalnej wymiany słów. Chcąc być szanowanym mówcą - i Ty szanuj pozostałych uczestników rozważań. Nie skupiaj się tylko na swojej osobie, nie w tym rzecz. Aby zaistniała dobra komunikacja, najpierw zaistnieć muszą wzajemne zrozumienie i poczucie zaufania. Nic tak nie denerwuje, jak walczący o głos osobnik, za wszelką cenę dążący do przedstawiania swoich "racji", bo tak i już.

10....Ani żadnej rzeczy, która spędzi Ci sen z powiek.


Uwaga to jedno, ale istnieją jeszcze inne aspekty bez których czasem aż lepiej się w nocy śpi.W komunikacji nie chodzi bowiem o to, aby wypaść, jak najlepiej jednorazowym machnięciem języka, lecz o to, by nasi słuchacze ponownie chcieli się dowiedzieć, co mamy do powiedzenia.




A Wy? Co dziś macie mi do powiedzenia? :D

10 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy opis! Moim zdaniem otwarta i szczera komunikacja- to podstawa zdrowej relacji. Niestety- nie wszyscy ludzie lubią, kiedy mówi się o czymś wprost, bez owijania w bawełnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja, to racja - ile ludzi, tyle charakterów, ale mimo wszystko i tak jestem zdania, że lepiej stawiać na szczerość. Dziękuję, za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. I w życiu i w swojej firmy od zawsze jestem zwolenniczką otwartej komunikacji i jeszcze się nie zawiodłam <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Że muszę popracować nad punktem trzecim bo często jestem odbierana jako osoba wiecznie naburmuszona, ewentualnie smutna gdzie "w środku" wydaje mi się, że jestem inna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie łapaj ode mnie garstkę uśmiechu na ten jakże słoneczny dzień! :))

      Usuń
  4. Super wpis :) Ja prawie że nie łamię tych przykazań... tylko przeklinam trochę za często ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję gorąco :) Haha, toż to prawie życie "po Bożemu" :D

      Usuń
  5. Myślę, że warto byłoby zastosować te same zasady do komunikowania się w formie pisemnej. Na przykład na blogu...:)

    OdpowiedzUsuń